Przeczytaj w 5 minut 04.01.24

Jak stawiać granice w pracy prowadząc własną firmę?

Pojęcie ustalania granic pojawia się w naszej świadomości najczęściej dopiero wtedy, gdy coś zaczyna nam faktycznie przeszkadzać. Poczucie nadmiernego napięcia w relacjach międzyludzkich, zbyt duże obciążenie obowiązkami czy przepełniony kalendarz mogą w dłuższej perspektywie przyczynić się do spadku motywacji czy zadowolenia z prowadzenia własnego biznesu, a nawet wypalenia zawodowego. A przecież asertywność przydaje się nie tylko w życiu zawodowym. Dbanie o zdrowe granice to szansa na osiągnięcie upragnionego balansu. Chcesz dowiedzieć się więcej? Zapraszamy do lektury!

Czy potrzebuję granic w pracy?

Na początek warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czym w ogóle są owe granice. Na pewno kojarzysz sytuację, w której czyjeś zachowanie wzbudziło w Tobie złość, a może strach? Być może zdarzyło Ci się, że Twoje własne zachowanie sprawiło, że czułaś/czułeś napięcie czy dyskomfort. A może ktoś poprosił Cię o przysługę, a Ty odruchowo powiedziałaś/powiedziałeś “tak”, mimo że całą/całym sobą bardzo chciałeś/chciałaś się sprzeciwić?

Otóż w tych sytuacjach można pięknie zaobserwować wspomniane granice. Można je sobie wyobrazić jako Twoje pole ochronne, którego nikt nie powinien przekraczać (nawet Ty). Regularne naruszanie tego osobistego pola ochronnego może nieść różne konsekwencje. Każdy też odczuwa je na swój sposób. Sporadyczne przekraczanie granic może wiązać się ze odczuwaniem złości lub zmęczeniem. Regularne – z frustracją, wypaleniem zawodowym, a nawet poważnymi chorobami.

Jeśli więc nadal zastanawiasz się, czy potrzebujesz granic – TAK, potrzebujesz. Każdy z nas ich potrzebuje, aby wieść zdrowe i satysfakcjonujące życie osobiste i zawodowe.

Work–life balance – zdrowe granice, nie ograniczenie

Wiemy doskonale, że prowadząc własną firmę bardzo łatwo jest się zatracić. W końcu zależy Ci na pozytywnych rezultatach i ostatecznie pracujesz na własny rachunek. Gdy dodatkowo pojawiają się pracownicy, starasz się z całych sił, aby zapewnić wszystkim stabilizację. Czasem łatwo jest też ulec przekonaniu, że firma to ja, a ja to firma.

Twoje zaangażowanie sprawia, że powoli zacierają się granice między czasem pracy, a czasem wolnym. Znasz to? Odebrać telefon wieczorem lub bardzo wczesnym rankiem – nie ma problemu. Odpisać na maila, jak tylko wpadł do skrzynki – jasna sprawa. O ile takie jednorazowe sytuacje nie będą stanowić problemu, to jednak warto mieć na uwadze, że systematyczne i delikatne przesuwanie swoich granic jest niezauważalne, jednak po jakimś czasie może zacząć stanowić ogromny problem.

Dlatego prowadząc własną szkołę językową, warto z góry ustalić zasady, których będziesz się trzymać. Nie po to, aby stanowiły dla Ciebie ograniczenie, ale po to, aby nadały Twojej pracy zdrowy rytm, w którym jest czas na obowiązki i czas na odpoczynek.

Oszacuj czas niezbędny na realizację swoich obowiązków i zaplanuj swoje godziny pracy, na przykład: godziny otwarcia Twojej firmy dla klientów przypadają pomiędzy 10. a 17. Ty natomiast planujesz, że przed otwarciem załatwisz wszystkie sprawy biurowe, poświęcając im pełną uwagę pomiędzy 9. a 10. Mogą być to również wyznaczone dni w tygodniu. W tym czasie nie odbierasz telefonów, nie udzielasz konsultacji czy porad – to Twój czas na to, by wykonać niezbędną pracę. Dzięki temu później pełną uwagę możesz poświęcić na wszystkie obowiązki związane z nauczaniem – wtedy również nie załatwiasz spraw prywatnych i nie odpisujesz na osobistą korespondencję. To czas przeznaczony na inne cele.

Nasza rada: zdefiniowanie godzin pracy to jedno, jednak ważne, by odpowiednio zakomunikować je swoim uczniom i rodzicom– informacja na stronie internetowej, drzwiach placówki czy nawet nagranie na automatycznej sekretarce pozwolą w czytelny sposób wyjaśnić, kiedy można się z Tobą kontaktować.

Granice w relacjach interpersonalnych

Dobrym przykładem zdrowo określonych granic jest to, jakiego traktowania oczekujemy od innych osób oraz to, w jaki sposób się sami do nich odnosimy. Bardzo często bowiem działa efekt odbicia niczym w zwierciadle – to, jaką prezentujemy postawę, wraca do nas od innych. Jeśli więc chcesz by Twoi uczniowie i współpracownicy podchodzili do Ciebie z szacunkiem i zaufaniem, możesz to zakomunikować oczywiście werbalnie, ale najlepiej, jeśli Ty również będziesz je okazywać osobom w swoim otoczeniu. W ten sposób ukształtujesz pewną granicę zachowań, które uznajesz za stosowne w relacjach z innymi.

Warto również przyjrzeć się temu, w jaki sposób traktujesz samą/samego siebie. Czy sama/sam przestrzegasz swoich granic, czy może regularnie je przekraczasz? Czy pracujesz w określonych przez siebie godzinach, czy może notorycznie siedzisz dłużej? Czy masz czas na zjedzenie w spokoju posiłków, czy jesz w biegu? Warto uczciwie obejrzeć asertywność wobec samej/samego siebie – jeśli znajdziesz miejsca, w których przekraczać własne granice, to bardzo możliwe, że będziesz na to pozwalać również innym.

Negocjować czy nie – oto jest pytanie!

Choć pojęcie granicy niesie w sobie pewien przekaz dotyczący czegoś trwałego i niezmiennego, a sami również zachęcamy, by ustalonych granic przestrzegać (co dotyczy obu stron relacji – zarówno Ciebie, jak i osób w Twoim otoczeniu), to warto pamiętać, że w życiu, a już szczególnie w życiu z innymi ludźmi, wszystko nieustannie się zmienia. Może się okazać, że ustalone granice z biegiem czasu zaczynają Cię uwierać. Zamiast być pomocnym narzędziem, uniemożliwiają działanie w sposób zgodny z Twoją wolą, lub stanowią powód do narzekań uczniów i współpracowników.

W takiej sytuacji zawsze warto pamiętać, że to Ty określasz granice, a nie one Ciebie! Jeśli widzisz, że Twoje ustalenia się nie sprawdzają, zawsze możesz je przeanalizować ponownie i zmienić. Negocjowanie zasad współpracy z innymi jest jak najbardziej możliwe, więc dlaczego miałoby się nie udać trochę ponegocjować z samym sobą? 😉 Pamiętaj o regularnej samoocenie efektów swoich działań i próbuj dostosowywać siebie, a także wyznaczone zasady funkcjonowania, do zmieniających realiów. W ten sposób przybliżysz się do realizacji zamierzonych celów i określonej wizji własnego biznesu.

Jeśli ciekawi Cię temat granic i asertywności, gorąco polecamy książkę „Asertywność menedżera” autorstwa Marii Król-Fijewskiej oraz Piotra Fijewskiego.

Newsletter

Bądź z nami na bieżąco

Jeśli chcesz być na bieżąco z tym, 
co dzieje się w Early Stage – zapisz się do newslettera!